Książki kulinarne vs blogi

Kiedyś przepisy na pyszne potrawy przepisywało się z zeszytu znajomej. Każda szanująca się gospodyni domowa miała swój prywatny notes z najlepszymi recepturami, które uzupełniane były sukcesywnie o przeróżne praktyczne wskazówki na ulepszenie potrawy. Dzisiaj nikt już nie zajmuje się ręcznym przepisywaniem tego typu notatek. Zamiast tego wolimy je drukować lub zapisywać sobie w notatkach na smartfonie. Ale nie da się ukryć, że w dzisiejszych czasach pomysłu na obiad szukamy najczęściej albo w ulubionej książce kulinarnej albo na stronach internetowych.

Blog

Jego niewątpliwą zaletą jest to, że może go założyć dosłownie każdy. To niesamowita szansa na wybicie się dla kucharzy-amatorów. Ta część z nich, której udało się zyskać największą popularność, dostaje potem propozycje wydania własnej książki kulinarnej. Prowadzenie bloga nie jest pracą na pełen etat, dlatego można traktować to jako hobby. Dzięki temu nie czujemy ciążącego nad nami przymusu i możemy delektować się przyrządzaniem potraw, a następnie ich publikowaniem na własnej stronie internetowej.
Dla osoby, która szuka pomysłu na obiad lub jakiekolwiek inne danie korzystanie ze stron internetowych jest zapewne dużo łatwiejsze niż przeglądanie książek internetowych. Po pierwsze dlatego, że możemy wpisać w wyszukiwarkę produkty, które mamy w domu i w ten sposób znaleźć interesującą nas recepturę. Drugim plusem blogów zaś jest to, że mamy dostęp do nieograniczonej ilości stron z przepisami. Każda z nich oferuje różne smaki i style kulinarne, a my możemy przebierać między nimi do skutku.

Książki kulinarne

Tutaj sprawa nieco się komplikuje. Dostęp do tego typu książek nie jest tak łatwy, jak do stron internetowych. Przede wszystkim – aby mieć możliwość wypróbowania którejkolwiek z nich należy ją najpierw kupić. A po takiej transakcji może się okazać, że smaki, które lansuje autor nie do końca są w naszym guście. Ale, tak jak wspominaliśmy wcześniej, coraz więcej blogerów wydaje swoje książki kulinarne z nowymi, oryginalnymi przepisami. Jeśli nasz ulubiony kucharz właśnie wypuścił na rynek tego typu tytuł to nie mamy nad czym się zastanawiać – w końcu wiemy, że smakują nam przygotowane przez niego receptury. Warto też dodać, że wydawane dzisiaj książki kucharskie nie wyglądają tak, jak kiedyś. Aktualnie większość z nich jest wydana w przepiękny sposób, który odzwierciedla charakter samego kucharza.

- Filip M.